Blog ze zdrowymi poradami

Jakie śniadanie będzie najlepsze do szkoły!

Jakie śniadanie będzie najlepsze do szkoły?

Przychodzi taki nieubłagany czas w życiu każdego rodzica kiedy kończy się okres przedszkolny i czas posłać naszą pociechę do szkoły. Sen z oczu spędza nam wiele pytań, czy dziecko sobie poradzi w nowej sytuacji oraz czy my sobie poradzimy z nową organizacją planu dnia.


Podobnie jak w przedszkolu dziecko spędzi w szkole połowę swojego dnia. I nie było by nic w tym nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że w przedszkolu o posiłki dbał personel. Większość przedszkoli publicznych zapewnia w ciągu dnia podstawowe posiłki, a jeśli nie wszystkie to z pewnością podstawowe śniadanie.


Niestety w przypadku szkoły możemy skorzystać i to nie zawsze z wykupienia obiadów. Jednak jak wszyscy wiemy najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia jest śniadanie. Szczególnie jeżeli chce się w przyszłości mieć siłę do pracy fizycznej takiej jak przy http://concretecutting.pl/rozbiorki-i-wyburzenia-techniczne-plock/ rozbiórkach i wyburzeniach.


I tu nasuwa się pytanie jakie śniadanie do szkoły robić dla dziecka?


Pierwsze co przychodzi do głowy to kanapki. I to jest bardzo dobry pomysł. Przez wielu źle kojarzone z białym pieczywem. Mamy teraz szeroki wybór wysokiej jakości ciemnego pieczywa na przykład z dużą ilością nasion. Kiedy mamy już wybrany rodzaj pieczywa, skupmy się na dodatkach, musi to być coś co nasze dzieci lubią, wtedy mamy pewność, że kanapki będą zjedzone, a przecież to jest najważniejsze. Do kanapki możemy naszykować w pojemniczkach pokrojone surowe warzywa, tutaj też nie ryzykujmy z eksperymentami, zawsze sprawdzają się pomidorki koktajlowe czy też ogórek w plasterkach.


W śniadaniu ważne jest również picie. Nie dajmy skusić się reklamom i kolorowym soczkom w kartonikach. Najlepiej będzie wyposażyć plecak w mały termosik. Świeża i ciepła herbata jest o wiele lepszym wyborem, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy zmarznięty maluch będzie mógł się nią ogrzać.


Miłym dodatkiem do śniadania, będzie drobna słodka przekąska i nie ma tu mowy o słodkich batonach, a raczej o owocach.